Zaczęłam
odbierać maile z podobnymi pytaniami, stąd zacznę może od
początku.
Jestem
na Gran Canarii (Archipelag Wysp Kanaryjskich). Przyjechałam tu z
pomysłem przezimowania, wygrzania się po boliwijskiej zimie i
polskim lecie. Zimować zaczynam twórczo, czyli staram się nie
obrastać kurzem tylko być w ciągłym ruchu przerywanym
odpoczynkiem. Pierwszy tydzień spędziłam na codziennych wizytach w
bibliotece, gdzie poza założeniem karty i możliwością
wypożyczania książek, pism i mediów również dostępny jest
internet. Wizyta w urzędzie miejskim z pytaniem, czy wiedzą coś na
temat biokonstrukcji, bądź ekobudownictwa niestety bez rewelacji.
Jeszcze nie tymi drogami, nadal budowa z ziemi to lepianka (le
pianka, tak z francuska).
Z
czasem okazało się, że łapiemy w domu sieć internetową, Barbara
dzięki częstym wizytom na różnych popularnych stronach znalazła
informacje o spotkaniu jednego z siedmiu płatków permakultury,
który zajmuje się budownictwem i tak poznaliśmy dość szerokie
grono ludzi, uśmiechniętych, pracowitych i praktykujących idee
permakultury.
Co
to jest permakultura? Permakultura to alternatywa dla systemu.
Zamiast straszyć i ograniczać, rozwija i daje niezależność.
I
tak od jakiegoś czasu często bywamy w domu u Angela. Angel,
mężczyzna po 60-tce ma dom, gdzie mieszka sam, bo córki już się
wyprowadziły i apartament do wynajęcia. Od początku dobry kontakt
i zaufanie.
W
czwartek przyjechał Mati! Tak, tak, duża niespodzianka, myślałam,
że dotrze w sobotę, a tu niespodzianka. Dużo emocji, radości i
łez. Wspaniałe spotkanie, po wspaniałej rozłące. Oboje
nabraliśmy odwagi, świadomości, szacunku i pewności co do tego,
co chcemy.
I tak w niedzielę cały dzień spędziliśmy na warsztacie biokonstrukcji u Angela. Plan – budowla małego domku w ogrodzie, jednak, aby go zbudować, budujemy altanę z europalet, by przenieść tam wszystkie rzeczy z miejsca, gdzie ma stanąć domek. Każdy może zrealizować własny pomysł. Piszę się na zrobienie umywalki z gliny. Kiedyś widziałam artykuł w Czterech Kątach zdaje się i zapadło mi w pamięci zrobienie samemu, brodzika czy umywalki.
|
Mus czekoladowy mistrza Jeroma |
|
Znajomi na warsztacie biokonstrukcji |
|
Miłe pracowite popołudnie |
|
A w domu partyjki kości |
|
hehe, magiczny rzut |
|
Puchar |
|
Wypieki |
|
Przyjechał Mati |
|
Mój sąsiad, Mati. |
|
Gimnastyk - elastyczny Bambu |
|
Domowe, podczas znajomych. |
|
Malutki arbuzik z ogródka |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz