środa, 19 maja 2010

Leniwym biegiem przez Montmartre.

Cmentarz Saint Vincente


Z góry widok na dół


Sacre Coeur


Zasłużona kawa w półcieniu


Paryż w słońcu tonie dziś dzień. W końcu udało mi się wydostać z zimnego domu, bólu gardła i stanu "nic", albo "wszystko nie tak". Z pociągu metrem prosto na Montmartr. Wieloma wąskimi uliczkami wędrowałam przed siebie, kierując się jedynie tym, by iść pod górę. Moja mała uliczka dotarła znienacka do innej prostopadłe i nad wyraz turystycznej. Wrażenie podobne do efektu włączenia światła. W domu, przed wyjściem, oglądałam w googlemaps 3D Place du Tertre i część zdjęć zrobiona była w deszczowy, bezludny dzień, a część w słoneczny tłumny. Tak było dziś wkraczając w świat turystów.
Place du Tertre to taki raczej placyk ściśle wypełniony artystami sprzedającymi swoje prace, często malującymi z tyłu, za prezentowanymi obrazami. To tu można zafundować sobie portret. Resztę miejsca zajmują stoliki i tłumy ludzi. Tuż obok rue de Calvaire zakończona mini placykiem o tej samej nazwie, skąd rozpościera się wido na miasto gigant - Paryż w całej ozdobie. Tu też przygrywa czterech Szwajcarów w rytm promieni słońca odbijanych o paryski bruk, w akompaniamencie ptakom, które wraz z napływem ciepła rozszalały si na całego. Czarna koszulka jest za czarna. Słońce pali. Herbatka miętowa w termosie i pain de reisins... Ładowanie baterii bądź przyzwyczajanie się na nowo do ciepła. W Salwadorze ponoć 23-29 stopni.
Wyprawy w tego typu popularne miejsca to również pewniak w kwestii spotkania rodaków i posłuchania języka polskiego. Gra pt. Rozpoznawanie Polaka przed odezwaniem się idzie mi świetnie, czasem nawet zaskakująco bezbłędnie i to w miejscach znacznie mniej prawdopodobnych, jak metro, czy piekarnia.

1 komentarz:

  1. kawa w takim miejscu i w słoncu !!! to jest to. ja się dziś raczyłam jedynie piekna biała filiżanka ze złotym wykonczeniem-znajoma chyba co??? i pyszna kawa ale niestety mega mgle za oknem -widocznosc konczyła sie za ogrodkiem:)-acha minus tej filiżanki to koniecznosc uzywania drugiego kubka do podgrzewania mleka:)to byla moja namiastka paryskiego klimatu:)buziaki i duzo takich paryskich chwil życze z rana-teraz godz 8:39.

    OdpowiedzUsuń