poniedziałek, 17 maja 2010

Odrobina geografii.

Poniżej mapa pt. Jak się ma Le Pecq do Paryża?


Przez okna na drugim piętrze wyglądamy czasem na ulicę:


Skrzyżowanie przed kościołem:


Kościół (czyli Madziu można mieszkać bliżej kościoła, a dzwony biją równo!! :D)

3 komentarze:

  1. coś nie wygląda tak mroźnie jak piszesz ;-) kurna u nas to w ten sposób wyglądają tylko reprezentacyjne części starego miasta - miasteczek hie hie a to typowe francuskie klimaciki, mniam :) całusy sarenko!

    OdpowiedzUsuń
  2. zdecydowanie blisko ten kościół!!! piekne te miasteczko!!! lubie taki klimacik nawet bardzo!!!
    buziaki ,miłego malowania!!!:)))))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Otóż na zewnątrz jest dość przyjemnie, a na słońcu nawet momentami gorąco (w końcu!!), ale w chatce historycznej ciągnie od posadzki mrozem styczniowym. Hehe, przynajmniej nie można siedzieć na 4 literach:)

    OdpowiedzUsuń