sobota, 26 czerwca 2010

Brazilian mix.

Swobodnie mogę powiedzieć, że ludzi czarnoskórych jest tu poniekąd bardzo trudno tak jednoznacznie zdefiniować. Ludzie w Brazylii mają wszystkie możliwe kolory skóry, więc rzadko widzi się „kawę z mlekiem” stąd przy czekoladzie mlecznej, kawa nie jest już taka czarna. Mnóstwo mulatów i mieszanka rysów afrykańskich z lokalnymi indian z domieszką europejską dała naprawdę szeroki wachlarz twarzy, wzrostów, włosów. Mulaci z zielonymi oczyma nic specjalnego.
Językowo dużo osób akceptuje nasz hiszpański z portugalskimi wstawkami, niektórzy specjalnie udają, że nie rozumieją, albo mówią szybko, czyli robią wszystko, żeby utrudnić komunikację.
Kulinarnie, podstawowe danie śniadaniowe to kuskus kukurydziny, gotowany na parze, z miodem, bananami smażonymi lub melasą, bądź sam. Mnie osobiście nie bardzo interesuje. Potem te zestawy bułkowe, mogą być mniej skomplikowane, np. z samym jajkiem. Do tego często sok owocowy lub witamina, czyli owoce z mlekiem.
Obiady to fasola, ryż, sałatka i może być mięso, kurczak. To klasyka lokalna. Są pizzerie wyśmienite i można znaleźć lazanię bądź steka. Kolacje chyba podobnie.

1 komentarz:

  1. w kulinarnych tematach polecam tez (chociaz jestem pewien, ze bedac w Brazylii juz od dawna masz nimi stycznosc) takie kulki serowe, sprzedawane w kazdym w barze prawie (przynajmniej w Foz de Iguacu), jakos Pau de queiso sie nazywaja, ale raczej podobnie tylko:)

    OdpowiedzUsuń